W roku 1992 odbyło się pierwsze seminarium Hapkido w Krakowie. W trakcie tej wizyty na obiektach AWF w dniu 26 kwietnia, miał miejsce pokaz Hapkido.
Hapkido Moo Hak Kwan jest obecne w Polsce od 1991 roku, czyli od trzydziestu lat. Pojawiło się ono, w tej odmianie, dzięki osobie śp. prof. Stanisława Sterkowicza. To właśnie on podczas jednego z sympozjów naukowych, poznał Sama Plumba, z Wielkiej Brytanii, demonstrującego swoje techniki. Po nawiązaniu kontaktu i odbyciu intensywnego szkolenia w Anglii, prof. Sterkowicz postanowił zaszczepić nową sztukę walki w Krakowie, gdzie mieszkał. Należy wspomnieć, że od roku 1990 prowadził już zajęcia Ju-jitsu we własnej sekcji, w SP 52 na os. Dywizjonu 303. Właśnie ta sekcja stała się pierwszą w Polsce południowej która, rozpoczęła przygodę z nową sztuką walki. Kolejna sekcja została otwarta na os. Piastów, również w Nowej Hucie.
W kwietniu 1992 r., na zaproszenie prof. Sterkowicza, do Krakowa przyjechał mistrz Sam Plumb, ze swoją grupą pokazową. Była to pierwsza wizyta i pierwsze seminarium z udziałem mistrza Sama Plumba, zorganizowane w SP 52 w Krakowie. Seminarium to połączone z prezentacją Hapkido na AWF Kraków, odbiło się dużym zainteresowaniem wśród zaproszonych gości oglądających pokaz w auli AWF.
Z perspektywy młodego chłopaka, jakim był wtedy autor tekstu, takie wydarzenie pozostało w pamięci do dziś. Lata ’80 i ’90, ubiegłego wieku, to czasy filmów akcji, w których niepodzielnie rządził Jean-Claude van Damme, oczywiście wiecznie żywy Bruce Lee i Chuck Noris, oraz wielu, wielu innych. Świat sztuk walki był pełen młodych ludzi podążających śladami swoich idoli, sekcje karate, judo, kung fu, ju-jitsu, aikido były oblegane przez dzieci, młodzież i dorosłych.
Z dnia na dzień staliśmy się grupą trenująca hapkido, dzięki podstawom z ju-jitsu przejście do nowej sztuki walki okazało się płynne i bez większych problemów. Do tej pory używam pewnego uproszczenia, gdy ktoś pyta co to jest to hapkido. Odpowiadam wtedy: ”… że to sztuka walki podobna do ju-jitsu, łącząca w sobie kopnięcia rzuty, dźwignie i układy”. Oczywiście to duże uproszczenie, ale do tej pory wiele osób myli aikdo i hapkido, bo ich nazwy są podobne. Jednak hapkido pozostaje koreańską sztuką walki, czy raczej samoobrony i w pewnych aspektach pozostaje w przeciwieństwie do japońskich sztuk walki.
To pierwsze seminarium z roku 1992, zapoczątkowało współpracę, która trwa do dnia dzisiejszego. Wtedy z perspektywy ucznia, zapatrzonego w swoich mistrzów, obecnie z perspektywy trenera współpracującego w wielu aspektach dotyczących szkolenia, promowania wiedzy o hapkido i kulturze koreańskiej.
Rafał Pietrucha